:)

Ponoć nic nie robię......

czwartek, 31 grudnia 2015

Chyba po takim czasie to wszyscy o mnie zapomnieli......

I wcale się nie dziwię...... bo sama prawie zapomniałam o sobie i swoim blogu...... No cóż czasem pewne rzeczy przerastają mnie...... a systematyczność to chyba tylko w marzeniach :) Ale co tam..... może ktoś zajrzy, przeczyta, poogląda zdjęcia (rewelacyjne technicznie to one nie są) Trochę zaległości .... Budowa hhhhhmmmmm lekko stanęła w miejscu. Jakieś pierdółki są robione, tu jakaś dziura załatana, to deski pozbierane i schowane do garażu, ściany wytarte - teraz tylko zagruntować i malować, znalezienie fachmana od płytek graniczy z cudem (albo za daleko i nie opłaca mu się jeździć, albo za mało - no gdyby to była cała chałupa do roboty to może, albo cena taka że z butów wycina....) No i trzeba będzie ogarnąć pobojowisko wokół domu (ooooo już się zmęczyłam....). W tym roku bardzo zaskoczyły mnie święta.... no... bo... to... już.... jutro.... wigilia? Więc wszystko było na szybkiego i zakupy i przygotowania i strojenie mieszkanka i ..... wszystko na ostatnią chwilę. A co roku obiecuję sobie, że przygotowania będą zdecydowanie wcześniej.... obiecuję i tą razom :) A takie małe krzywe maleństwo minimalistyczne zagościło
Prym w wystroju wiodły w tym roku prezenciki jakie dostałam od przyjaciół Ewuś bardzo dziękuję, Iwonko, Aniu-Beato
Skoro święta to i prezenty..... Jeden jest dość nietypowy jak dla kobiety
A drugi już zdecydowanie bardziej
A Sylwester? w białej sali gdzie obowiązującym strojem będzie piżama i to ciepła..... tak to jest jak człek się pochoruje i to solidnie.... No więc moi mili -

poniedziałek, 23 listopada 2015

Nudy...... dalej temat budowy i szukania...

Szukam, poszukuję, przygarnę To tak dla odskoczni od budowy...... A i w ramach budowy szukam..... wielu rzeczy I inspiracji jak urządzić domek, i mebelków - niekoniecznie nowych :) , i ...... wszystkiego...... Kredens już zaklepany, tylko musi przebyć drogę z Holandii do Krakowa - kiedy? nie wiadomo dokładnie. Przydała by się szafeczka-półeczka pod umywalkę do łazienki..... i......i...... a tu zong ..... braki w funduszach znaczne. A działkowo-budowlano.....
Poddasze zrobione - tylko jeszcze wstawić drzwi trzeba.
Tron tymczasowo zamontowany. Piec działa na całego - ciepełko w domu. Wykopki dalej trwają - szambo zakopane, teraz z drugiej strony domu - wodę podciągają....... A przy tych opadach deszczu to mamy istne bagienko wkoło - pod nogami, ale za to ja zerknie się do góry - tak troszkę....
Dom cały już otynkowany. Jak dla mnie nieźle wygląda, choć prawie "różowy". Zdjęcia ciężko zrobić jak pada. Teraz trochę dużooooo roboty w środku. Elektryk już nas oświecił..... Ścieranie piasku ze ścian. I tak w kółko coś....... Brniemy dalej - nie ma wyjścia :)

niedziela, 8 listopada 2015

Wczoraj za oknem......
Takie rzeczy się działy. Zakopywanie szamba. W sumie wyszło przez przypadek..... wpadamy na budowę a tam u sąsiadów kopara coś tam robi.... no więc..... u nas też zrobiła..... A międzyczasie międzyczasów trwa ocieplanie poddasza-strychu.
Projekt łazienki zrobiony - trzeba było kupić płytki zanim się bym rozmyśliła, że to może jednak nie to.....
a przy okazji zakup chyba jeden z najważniejszych i już mała przymiarka :) I brniemy dalej......

niedziela, 25 października 2015

dalej małe kroczki

No jakże mogło być inaczej........ dalej tematem nr 1 u nas budowa i wszystko co się dookoła niej dzieje. Żeby było coraz cieplej w domu trzeba było poczynić zakupy ......
Pierwsze palenie w piecu mamy już za sobą. teraz pomalutku grzejemy żeby podłoga konkretnie wyschła i odparowała cała wilgoć. Dopiero wtedy można myśleć o kładzeniu płytek. I osiągnęłam pewien sukces :) - zdecydowałam się na kolorystykę i wybrałam płytki do mniejszej łazienki. A nawet mamy wstępny projekt i już zakupione płytki :) Teraz tylko jeszcze ciała ceramika ........
Pytki Tubądzina - arte - Jaśmin...... projekt - projektem, zobaczymy co w rzeczywistości wyjdzie........ No i........ mamy bramę garażową......
Skoro październik i wykopki - to u nas też.... tylko efekt inny - nie worki ziemniaków a .....
.........szambo. W związku z tym ze majster się walną w wyliczaniu ilości klinkieru na kominy..... wymyśliliśmy coś takiego.....
mam nadzieję, że jak dojdzie kolor elewacji to nie będzie za ciemno...... a i tak kuć tego już nie będę :p i znowu mnie czekają zmagania z sobą samą..... wybory (i nie mówię to w związku z dzisiejszym dniem) sa masakryczne..... oczywiście pomijam fakt, że najbardziej podoba się to na co mnie nie stać :p Ale co tam...... damy radę....może :)

poniedziałek, 12 października 2015

jesiennie

Taaaa - jesiennie to było wczoraj..... dzisiaj biało za oknami.... ale na to będzie jeszcze czas
I nie obędzie się bez budowy Piec wstawiony, pierwsze płytki ułożone, drzwi z garażu zamontowane..... teraz czekamy na bramę garażową i bedzie zamkniete kompletnie
Kompletnie nie wiem co to się z tymi zdjęciami porobiło, poprzekręcałam je a one i tak po swojemu :(

środa, 7 października 2015

Nareszcie......

I pierwsze zakupy do wykańczania...... domu i mnie...... Panele do dzieckowych pokoi i gres na hektary holu......
Oczywiście pomijam dylematy wyboru :)

wtorek, 29 września 2015

niedziela, 20 września 2015

budowlany zastój

Pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie przeskoczyć. Oczekiwanie na zamontowanie drzwi wejściowych wyczerpało pokłady cierpliwości...... I ciągłe ściemnianie.... wyjechały.... nie dotarły..... dotarły..... uszkodzone.... wymiana..... nie dotarły jeszcze..... nie mamy terminu na montowanie..... i ciekawe co jeszcze usłyszymy...... Ja to mam ochotę zgłosić na policję jako wyłudzenie pieniędzy..... Poczekamy do środy. W związku z tym że drzwi wejściowych jeszcze nie ma ekipa budowlana za bardzo nie ma co robić..... wylewki też jeszcze muszą trochę poschnąć.... Za to pierwsze wstępne mycie okien mam już za sobą.... niektóre to było wyzwanie..... pochlapane jakimś klejem (?) parapety zewnętrzne są już zrobione
W międzyczasie nicnierobienia udało się zrobić karteczkę na złote gody. Skoro akurat wypadają jesienią kolory też jesienno-złote, ale mam nadzieję że nie smutne
Osobie dla której robiłam - się podobało, mam nadzieję, że obdarowanym też przypadnie do gustu. I chyba potrzebuje prawdziwego odpoczynku..... bez martwienia się o nic, bez myślenia o wszystkim. Tylko jak???????
(zdjęcie z netu)

wtorek, 8 września 2015

poplątanie z pomieszaniem

Mąż wpadł na pomysł, żeby zobaczyć czy widać....... Widać :)
Zajumali - zalali rurki :) teraz lanie wody i schnięcie. Oczekiwanie na drzwi wejściowe - długie....... ale ponoć w piątek maja być w firmie, a po niedzieli mają montować - ponoć........ Wszędzie gdzie co się nie zamawia to słyszymy że 3 tygodnie oczekiwania..... tylko nikt nie dopowiada ile tych 3 tygodni będzie. Teraz trzeba zamówić bramę garażową - wszędzie czas oczekiwania 3 tygodnie...... ciekawe..... zobaczymy...... A dlaczego poplatanie? bo radość plącze się z obawami...... różnymi...... i podejmowaniem decyzji ...... różnych...... wcale nie najłatwiejszych.... No cóż - życie.

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Aż sama się dziwię, że ktoś jeszcze nie ma dosyć

Wielkie ukłony dla Tych co zaglądają i nie mają jeszcze dosyć........
Tak było jeszcze niedawno. Teraz już dom jest cały szary - ale to jeszcze nie docelowy kolor :)
Dach już już prawie gotowy
I mam nadzieję że będzie ciepło w domku ...... a trochę metrów do ogrzania będzie
robótki??????? no cóż .........