niedziela, 8 czerwca 2014
Spacerkiem po........
ogrodach pokazowych państwa Kapias.
Korzystając z przepięknej pogody (chociaż rano nic nie wskazywało na taki upał i słońce) wybraliśmy się do Goczałkowic na zakupy i spacerek. Nie wiem czy to normalne czy nie (nie!!!!! ) ale nie mając ogrodu kupiłam roślinki. Mąż się śmieje, że niedługo balkon nam się zarwie...... w związku z tym berberysiki wylądują na przechowaniu u znajomych na ogrodzie :)
A teraz spacer........
Prezentacja różnych typów ogrodów. Można wybrać ten dla siebie..... Głupio gadam - nie można....... Po wizycie tam nie zdecyduję się nigdy chyba na konkretny typ ogrodu.... wszystko mi się podoba, różnorodność roślin, stylów.....
Jedno muszę przyznać ławeczka,fotel wygodny jak nie wiem co :)
Ciekawe czy ktoś wytrwał do końca?????? A to i tak nie wszystkie zdjęcia jakie zrobiłam....
A na zakończenie dnia grill żeby nie było dalej w otoczeniu ogrodowym ale już tym prywatnym.
niedziela, 1 czerwca 2014
Bliskie spotkania z..........
Kolejny szybki wypad na kawę do znajomych za miasto...... Kawa pyszna, wypita na świeżym powietrzu, z tyłeczkiem na ławeczce....... Ale to niejedyne spotkanie........
A to beczące małe to nawet z nami na spacer się wybrało..... A moja psina nawet dostała z baranka od baranka, a jaka zdziwiona była....... Tulipki przekwitły, ale inne inności cieszą oczy
No i jeszcze chwalę się prezentem na dzień mamy - dzieci wiedzą co mamę ucieszy...... albo przydasie, albo kubasy.....
no i lawenda urosła :)