W sumie to jestem zadowolona z postępów.... zwłaszcza, ze głównie haftuję w soboty i niedziele z samego rana. Więc nie jest tragicznie z ilością krzyżyków.
styczeń zakończyłam na takim etapie
Ranki sobotnio-niedzielne w ciszy i spokoju, i oczywiście przy kawie spędzone przy kanwie. I efekt....
No i na obecną chwilę - podsumowania lutego mam tyle
Bardzo ładnie już wyglądają kwiatuszki :) Czekam na kolejne sobotnio - niedzielne krzyżyki :)
OdpowiedzUsuńOj! Piękna! I postępy rewelacyjne! Zaczynam Ci coraz bardziej zazdrościć ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny haft!
OdpowiedzUsuńPięknie Ci tych xxx przybywa :-)
OdpowiedzUsuńMoje córki śpią w weekend długo, ale synek wstaje o 6.00 ;-)
Uwielbiam serię zielników! Cała seria jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńHortensje:)moje ulubione:))))
OdpowiedzUsuńPiękny haft ☺ też uwielbiam takie poranki ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
przepiękny haft wybrałaś :)
OdpowiedzUsuń