niedziela, 16 czerwca 2013

włościa

O mamciu jak to zarosło. To będzie "orka" na ugorze. A żem laik to zaopatrzam się w literaturę fachową. Na razie teoria. Do praktyki chyba jeszcze daleko.
A takie chabazie przytargałam do domu

10 komentarzy:

  1. O ja cie!!!!! Ależ boskie trawska urosły!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niech rosną, jak skończycie budowę, to powolutku, po kawałeczku zmienisz chaszcze w ogród, na to potrzeba trochę czasu... nie od razu Kraków zbudowano ;-)
      Ściskam, wysyłam słońce

      Usuń
  2. No to witaj w klubie. My to ręcznie karczujemy, żeby zaczęło ogród przypominać. No i podstawa to wyciągnięcie wszystkich korzeni z ziemi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie pracy, ale dasz radę! Osty piękne, też lubię!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj będzie...... i to mnie trochę przeraza, bo ja nigdy nie grzebałam w ziemi

      Usuń
  4. Mnie się taka łąka naturalna podoba :)
    Teren nieogrodzony, więc może się uda ciągnik zaangażować z pługiem po skoszeniu trawy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest ogród w stylu naturalistycznym, a nie żadne chabazie :) Kup dużo Randapu, przyda się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To jeszcze nie wylałaś fundamentów?:)A trawę to musicie ściąć , bo gdzie ten grill postawimy???? Pozdrowionka!!!

    OdpowiedzUsuń