Mąż wpadł na pomysł, żeby zobaczyć czy widać....... Widać :)
Zajumali - zalali rurki :) teraz lanie wody i schnięcie.
Oczekiwanie na drzwi wejściowe - długie....... ale ponoć w piątek maja być w firmie, a po niedzieli mają montować - ponoć........
Wszędzie gdzie co się nie zamawia to słyszymy że 3 tygodnie oczekiwania..... tylko nikt nie dopowiada ile tych 3 tygodni będzie.
Teraz trzeba zamówić bramę garażową - wszędzie czas oczekiwania 3 tygodnie...... ciekawe..... zobaczymy......
A dlaczego poplatanie? bo radość plącze się z obawami...... różnymi...... i podejmowaniem decyzji ...... różnych...... wcale nie najłatwiejszych.... No cóż - życie.
Właśnie....życie a właściwie budowa. Prawie każdy tak ma niestety. Teraz nie ma sklepów tylko ekspozycje pośredników. Mają tylko wystawy a kupują u producenta jak ty chcesz kupić. Dobrze że wszystko idzie do przodu. Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńPiękna okolica! Tak to chyba jest z wielkimi życiowymi przedsięwzięciami- radość pomieszana z obawami.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńU nas terminy miesięczne........ szkoda słów. Tak jak Ewa napisała - ekspozycje czasami bardzo skromne, strony internetowe lub katalogi.
OdpowiedzUsuńCierpliwości :)
Widać i to bardzo ładnie :-)
OdpowiedzUsuńWybory niestety są koniecznością, powodzenia!
Szybko poszło. 3 tygodnie to tak jakby ustawowo. U mnie trzy zamieniło się w 6.przy roletach i była obsuwa ze wszystkim. Wora pieniądzów ci życzę
OdpowiedzUsuńPięknie widać :)
OdpowiedzUsuń