Ktoś kto zna naszą rodzinę wie, że my raczej psiarze byliśmy. A kto zna mojego małża to wie, że kot w tym domu nie ma racji bytu. Dobra - nie miał......
No i co z tego wszystkiego wynikło????
Wychodzi na to, że tan mój G. jednak da się przekonać ( jak to już nie pytajcie :) )
Mam zaszczyt przedstawić nowych członków rodziny
HELA
MELA
Cudności zawładnęły wszystkimi w domu. Miziaste jak to kociaki, a "tryb traktora" uroczy.
Rozbrykane jak przystało na kociaki.
Czy ktoś ma jakieś wątpliwości jakimi zdjęciami Was teraz będę nękała?
Futrzaste cudowne i wcale się nie dziwię, że przekonałaś męża :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie dam się nękać takimi zdjęciami.
Pozdrawiam serdecznie i głaski dla futerek :))
Głaski przekazane :)
UsuńNękaj, nękaj! Sierściuchów nigdy dość :-D
OdpowiedzUsuńJakie cudne kociaki ☺. Kocham te zwierzaki, ja mam dwa ☺
OdpowiedzUsuńJa też mam 2 :) pozdrawiam
UsuńKot? To nie kot, a dwa koty :) Słodziaki
OdpowiedzUsuńCudne, kochane, słodkie.... :-)
OdpowiedzUsuńJakie cudne:)))
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem :-) Masz cudne kociaki, czekam na więcej zdjęć... Pozdrowień moc :-)
OdpowiedzUsuńprzyjeżdżaj :) zobaczysz na żywo
UsuńKonia z rzędem temu kto im zrobi zdjęcia nierozmazane. Toż to tajfuny..... :) wychodzi na to że jak zdjęcia to śpiących kotów......
OdpowiedzUsuń