niedziela, 4 listopada 2018

Nicnierobienie

Próbuję jakoś znośnie oprawić hafciki świąteczne, które powstały już jakiś czas temu. Tutaj o tym było.
Poza zabawą w całoroczne kartkowanie udało mi się zrobić też parę innych kartek.
I powstała karteczka na specjalną okazję :)
Parę kolejnych projektów w planach, parę już zaczętych, rozgrzebanych, a jeszcze więcej pod postacią ufoków - zaczętych wieki temu i do tej pory nie skończonych.... Ech.... to moje nicnierobienie......

7 komentarzy:

  1. Uwielbiam to Twoje nicnierobienie!!!! Kartki prześliczne... te wykrojniki(?), szablony(?), przeszycia i oczywiście hafciki :-)
    Na wszystko musi przyjść wena... ja dziś wzięłam na tapetę hafciki z salu u Mysi... nawet nie chcę sprawdzać jak długo przeleżały nie wykończone ;-)
    Buziole ślę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje sal-owe obrazki też wołają głośno żeby nie być UFO-kami
      Buziole

      Usuń
  2. Śliczne karteczki :) co jedna to piękniejsza :) rozwijasz się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne ale mi serce skradła ta ostatnia:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyjemnie patrzeć na to nicnierobienie ;-) Co jedna kartka to piękniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Spojrzałam na te małe hafciki ... Wiesz natchnęłaś mnie. Muszę wrócić też do wyszywania :)

    OdpowiedzUsuń