poniedziałek, 2 stycznia 2012

3-2-1 start

Dość dużo czasu potrzebowalam na podjęcie decyzji o pisaniu bloga.
O czym będzie? To się okaże. Ale głównie o moim nicnierobieniu. A dlaczego o nicnierobieniu? Kiedyś ktoś mi powiedzial - bo ty siedzisz w domu i nic nie robisz....
Nie obiecuję systematycznych wpisów, najprawdopodobniej wszystko co tu zobaczycie już gdzieś widzieliście, ale gwarantuję że wszystko zrobione będzie wlasnoręcznie. A jeśli nie przezemnie to na pewno poinformuję Was o tym.

6 komentarzy:

  1. ja mam podobnie
    siedzisz w domu i nic nie robisz... tylko mi jeszcze dorzucaja, ze w moim wieku to ja powinnam zawodowo pracowac
    coz... zyczliwosci wszedzie pelno
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Kochana :-)
    Jak się cieszę, że jesteś :-)
    Siedzenie w domu to praca na dwa etaty... a czasem nawet i na trzy (24/24)
    Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście ,że w domu się "nic nie robi"!!!!! Tylko dlaczego niektórych "parzy" jak mają w nim coś zrobić?
    Witamy na blogu podwójna BLOGGERKO!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj w blogosferze!
    Ja też już dojrzałam do prowadzenia bloga, bo podobnie jak Ty siedzę w domu i nic nie robię.
    Zapraszam w moje skromne progi
    http://papierkowoniteczkowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń