Po świętach wybraliśmy się na małą przejażdżkę nad morze. Dzieciaki śmiały się, że jak to w grudniu nad morze..... a kompać się będziemy mogli? Stwierdziłam, że tak owszem...... no i byliśmy skompani. Ale widoki były po prostu cudne. Nawet namiastkę śniegu mieliśmy pod postacią piany latającej wszędzie. Sami zobaczcie....
Piękne zdjęcia :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńJustysia!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!!!!
Ty duuuuuużo robisz!
I umiesz nawet założyć bloga z wybranym szablonem, z powiększającymi się zdjęciami....no Ty zdolna dziewczynka jesteś, hihihi
Zula, Monia dzięki za uznanie w sprawie zdjęć....
OdpowiedzUsuńMonia a z tymi ustawieniami bloga to jakoś tak poszło.... ale i tak wiele, bardzo wiele ze światka blogowego to dla mnie ciemna magia....
Witamy na blogspocie:D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:)
Znowu nie wiem jak to zwykle w moim przypadku czy dam radę wstawić komentarz , ale ,żeby nie było to próbuję
OdpowiedzUsuńNo to teraz a'propos zdjęć : są extra!!!!!!!!!!!!!!1, a mój małżonek dodałby ,że co tam zdjecia , ważniejsze te fale nad morzem!!
OdpowiedzUsuńświetne fotki:)
OdpowiedzUsuńDzięki, a fale były naprawdę niezłe..... i wiało też niczego sobie....
OdpowiedzUsuńFantastyczne fotki i takie niepokorne fale! Czuc potege natury! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń