czwartek, 27 listopada 2014
parę krzyżyków
Dosłownie - parę krzyżyków więcej.......
Coś ostatnio kiepsko mi idzie jakiekolwiek robótkowanie. A tu i decu woła......
Święta się zbliżają - zdało by się parę kartek zrobić, ale tu i weny brak i czasu i.... i .....
W związku z ..... powstał prosty szybki i coś mu brakuje
No i ładna pogoda październikowa chyba trochę się zemści na moich roślinkach balkonowych. Takie ładne okazy irysków mi wyrosły JUŻ..... a gdzie do wiosny? Czy ktoś znający się powie mi, czy mam chować do domu jak będą mrozy, czy zostawić na balkonie.... a wiosną i tak wyrosną?
Ło matko ile jeszcze nie wiem na tematy ogrodowo-działkowe
niedziela, 9 listopada 2014
Nareszcie
Najważniejsza informacja z ostatnich dni...... w końcu po niemal roku walki, dowożenia sterty niepotrzebnych papierów, poprawek w projekcie, durnych uzupełnień, wykreśleń, dodatkowych pozwoleń, zgód i sama nie wiem jeszcze czego........ jest.... w końcu jest.....
pozwolenie na budowę
2 egzemplarze projektu odebrane. Teraz rozpoczynamy poszukiwania ekip różnego rodzaju, banku który się nad nami zlituje i jeszcze całe stado rzeczy do załatwienia...... Ale jak się powiedziało A to trzeba resztę alfabetu dopowiedzieć.
Ale łopata już była w użyciu - początki działki zainicjowane
Tym razem drzewka zostały zabezpieczone specjalnymi osłonkami. Gdyby nie to - to niestety "drzewka"(?) by wyglądały tak Wisienki nie będzie przynajmniej na razie :)
sobota, 1 listopada 2014
samotny wieczór
Samotny wieczór w takim dniu chyba nie jest wskazany dla mnie...... myśli kolebią się.....
Ale co tam...... czas na ciepłą herbatkę i taką realną i taką wyszywaną. Którą wybrać?
Tym razem padło na białą.....
i na krzyżykową.
A dzisiejszy dzień robótkowo pod znakiem drutów. Długi (będzie może - teraz 150 cm), cienki i cieniowany :)
niedziela, 19 października 2014
jesień????
Rano może i jesień. Chłodno, mgła..... ale potem - cudna pogoda.
A balkonowo tak się dzieje
A potem jak wyszło słoneczko ......
No i przyszedł czas na kawę i herbatę
W planach była jeszcze wizyta na działce i próba ratowania krzaczorów już posadzonych, no ale mauż musiał dzisiaj (i wczoraj) być w robocie.
wtorek, 14 października 2014
mało się dzieje i powoli
Może będzie szaliczek.......
Może w końcu uda się skończyć herbatkę (dopiero 5 - zaległości jak ta lala......)
I poniekąd jest to post próbny, sprawdzający czy się uda......
Od jakiegoś czasu nie mogę wejść na swojego bloga, coś krzyczy o jakimś czymś........ wirusie, błędzie - sama nie pamiętam o co biega.
Nie wiem o co biega.... bo ja raczej "debil komputerowy". Na kompie jest ponoć w miarę dobry antywirus..... nie wiem.....
sobota, 27 września 2014
Zaległości.......
Muszę ponadrabiać zaległości.......
Różnego typu...... Największe mam w pracach krzyżykowych, głównie w zabawach na które się zapisałam. Nie wiem kiedy znajdę czas i chęci na xxxx. Ale może w końcu się uda złapać wenę (a może ktoś podeśle???? )
ale nie o tym miało być :)
W wrześniowy weekend wybrała się do znajomej..... Udało mi się odpocząć (choć troszkę), pogadać (choć troszkę), połazić (choć troszkę), popodziwiać ogród.
Fajnie było, szkoda, że tak krótko.....
i żeby nie było ......... karteczka na specjalne zamówienie powstała :)
wtorek, 16 września 2014
odpoczynek.......
Efektywny odpoczynek.......
powstał kolejny obrazek z 12..... Mam mały poślizg no ale cóż......
W ostatnim czasie powstały też kolejne świeczki z decu
Szczęśliwie dotarły już do nowego domu :)
niedziela, 31 sierpnia 2014
decu na topie......
sobota, 2 sierpnia 2014
niedziela, 27 lipca 2014
herbatka 4
Nadrabiam zaległości w pisaniu bloga :)
Kolejny post......
W końcu coś się ruszyło w sprawach robótkowych - hurrra
Z wielkim opóźnieniem ale jest - kolejna 4 już herbarka
i tak prezentują się wszystkie 4
W międzyczasie powstało takie maleństwo - monogram K - wykorzystanie jeszcze nie sprecyzowane.
No dobra - chęci do wyszywanie wróciły ...... więc niech mi ktoś powie gdzie ja schowałam kanwę z zimowym sal?????
bo też pewne zaległości mam i czas je nadrobić choć trochę..... A tu kanwy nie ma......
Jakiś czas temu byliśmy na wsi u teścia. Obok jego domku stoi stara rozwalająca się chałupa (trochę jej pomagają w rozwalaniu się)
ach i to malowanie.......
Jak wieś to.....