:)
Ponoć nic nie robię......
czwartek, 30 kwietnia 2020
UFO-ki #4
Radość mnie ogarnia, bo po 5-6 latach udało mi się ukończyć herbaty. Teraz oprawa i dołączy do kawek.
Poprzednie podsumowanie #3
Udało się ukończyć i 11 herbatkę i 12
Całość
środa, 29 kwietnia 2020
Nowy haft na Nowy Rok #4
Koniec miesiąca się zbliża, żeby dopełnić formalności udziału w zabawie :) prezentuję:
Poranki sobotnio - niedzielne i jakieś poranki z pojedynczych dni wolnych (dzięki coronie) muszą być podzielone na różne hafty. podział nie musi być sprawiedliwy :). Efekty jakieś są, choć na pewno spodziewać się by można większych postępów. " Życie " fajnie weryfikuje wszystko. niekoniecznie po naszej myśli........
Walka kwietniowa nad haftem zaczęła się od:
sobota, 18 kwietnia 2020
SAL na jesienne wieczory i ..... #8
Kolejne krzyżyki za mną. Powoli do przodu bo troszkę ogród przeszkadza w haftowaniu. Ale jakoś trzeba podzielić ten czas na wszystko.... jednego więcej zimą, a drugiego więcej wiosną.
Ostatnie podsumowanie zakończone było tym elementem
U mnie zabawa powinna nosić tytuł " Haft na sobotnio - niedzielne poranki" bo wstając o 5 - 6 mam chwilę czasu, spokoju, ciszy w domu.... do tego kawa i ......
Spódniczkę udało się skończyć, choć zabrakło animuszu żeby dokończyć już jako sukienkę.... Tak niewiele...ale coś moc opadła :)
środa, 15 kwietnia 2020
coś innego niż haft
Ostatnimi czasy bloga zdominował haft i do tego głównie z zabaw blogowych. I tak jest go niewiele... A przyczyną odciągania mnie od haftu i innych działań rękodzielniczych jest to coś zwane w większości przypadków ogrodem. U mnie jest to na razie przedsionek ogrodu. Bardzo dużo pracy jeszcze przed nami... A najgorsze jest to, że nie mam pomysłu na niego. Na nic się nie mogę zdecydować, wszystko co wsadzone w ziemię to bez ładu i składu i z hasłem "się przesadzi", albo jak w szkółce - rośliny czekające na wsadzenie. Warzywnik też planowany, a nawet już z pierwszym sianiem.
I trochę kolorów się pojawiło w "ogrodzie"
Szfirki i pszczoła zbierająca pyłek. Ciężko było uchwycić, ale ona ma fioletowy pyłek na odnóżach :)
I będą pomidorki ( i nie tylko)
Moje ulubione berberysy :) jeszcze ich mało u mnie ale na pewno będzie więcej :)
I migdałek rozpoczyna swój koncert....
A ile jeszcze marzeń nasadzeniowych.......
środa, 1 kwietnia 2020
Nowy Haft na Nowy Rok #3
Kurczaczki.... mały poślizg z publikacją .... Może zostanie mi wybaczone. Zawirowania z koroną doprowadziły do dziwnego tempa życia i obowiązków z tego wynikających. Praca, dom a w nim 2 dziadków przewartościowuje podejście do wielu spraw.
W zaistniałej sytuacji mało krzyżyków powstało, pilnuję się z nitkami po wpadkach na początku zabawy....
Było
Powstają kolejne XXXX i /////
Etap 3 zakończony z takim wynikiem
Subskrybuj:
Posty (Atom)