:)

Ponoć nic nie robię......

niedziela, 6 czerwca 2021

Zabawy SAL- podsumowanie maja

 Temat powtórzony..... bo udało się postawić parę krzyżyków na UFO-ku


Ostatnio było tyle.... Teraz w sumie też szału nie ma ale powolutku ale brniemy do brzegu.

Mam nadzieję że już powrót do xxxx będzie bardziej stały. Choć ogród, działka, praca, brak miejsca takiego ulubionego do wyszywania skutecznie odciągają od wyszywania. 


Doszła mała plamka zieloności i nowy "parking" dla igiełek.

3 komentarze:

  1. Przepiękne! Żywsze bicie serca na ich widok mam :-)
    Uściski Kochana :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne te Twoje kwiatki <3 Ja na tej "naszej wsi" lubię haftować w cieniu pod orzechem. jabłonią, a teraz to powinnam pod czereśnią ( pierwsze jeszcze nie całkiem dojrzały, a już je sójki wyczuły) :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń