:)
Ponoć nic nie robię......
wtorek, 27 sierpnia 2013
Byłam w Dęblinie.......
Stary fort - szkoda, że mocno podupadły już......
No i jeszcze szybkie, zapowiedziane 5 minut przed przybyciem - spotkanko.
Kawka w miłym towarzystwie zawsze w cenie. Mam nadzieję, nawet to że zrobiliśmy poruszenie z samego rana, przez nas inni siedzieli zamknięci w pokoju :) - było sympatycznie :)
Było świetnie, a u kogo? U Danusi i Krzysia.
I dostałam jedno z dzieł Danusi
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mimo, że podupadły, ale ciekawy ten stary fort Uroczy prezencik.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprezencik uroczy to prawda. A takie miejsca jak fort są ciekawe, zawsze to kawałek historii.
UsuńTylko denerwuje mnie to, że to głównie ludzie niszczą nie czas.
Pidżamy zabierać na drugi raz, to się jeszcze na drzemkę załapiecie. Takie poruszenie z rana może być codziennie, (no może co drugi dzień) i zawsze będzie mile widziane. Pozdrawiamy,
OdpowiedzUsuńkubków5
Piękne miejsce. Smutno, że niszczeje...
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze są spotkania niezamierzone :-)
O, co Ty powiesz!Byłaś w Dęblinie?U mnie? Bardzo mnie ucieszyła Twoja wizyta i wpadajcie częściej!Duża buźka!Na odległość mogę, bo dzisiaj mnie "najodowali" i muszę żyć przez jakiś czas w separacji :)
OdpowiedzUsuń