:)
Ponoć nic nie robię......
wtorek, 1 października 2013
Witam październik
Wyszywanie obrazka skończone. Brakuje mi tylko maleńkich (naprawdę maleńkich) zielonych guziczków. No cóż bez nich też może być. No i zostały jeszcze tylko 2 obrazki do wyszycia i co? zgłosiłam się do kolejnego wspólnego wyszywania. Ale o tym innym razem.
I chyba mogę się pochwalić i być (choć troszkę) dumna z siebie. Zaczęłam szaliczek (chusta to za wiele jak na moje umiejętności) Do tego mały ażurek na nim będzie :) po raz pierwszy w moim wykonaniu.
Dzięki Iwonce która nauczyła mnie ciut więcej niż prawe, lewe; Ani, która podesłała namiary na bloga z instrukcją próbuję, próbuję......
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widać, ze nie próżnujesz, bo hafcik niedawno był zrobiony w części, a jest skończony. Szalik wychodzi bardzo ładnie- czekam na efekt końcowy z niecierpliwością. Pozdrawiam w pierwszym dniu października. Iza
OdpowiedzUsuńOj to dużo cierpliwości musisz mieć..... zanim uporam się z tym szaliczkiem to może przyszła zima będzie.....
OdpowiedzUsuńo widzisz ! Już skończyłaś i zaczęłaś nowe.... Fajnie wychodzi, a jak się drutuje???? a ja jeszcze nie zaczęłam szalika,,łeeeeeeeee Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki i będę Cię dopingować, żebyś skończyła jeszcze na tą zimę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektu końcowego.
Pozdrawiam serdecznie.
No proszę, ażurek już jest! No no...jestem pod wrażeniem...
OdpowiedzUsuń