:)
Ponoć nic nie robię......
niedziela, 14 czerwca 2015
trzeba kupić dachówki - natychmiast......
Mała imprezka w sobotę musiała być..... coby się belki nie rozeschły :)
Wiecha jak się patrzy......
A sobota spędzona na działce...... chłopaki w liczbie 3 wkopywali kręgi do studni. Wyrazy uznania bo kopać w tej glinie to jakaś porażka. No i ten upał.....
No i pierwszy grill działkowy :) A do umeblowania przydały się bloczki i dechy :)
Robótki wytrwale ze mną wszędzie jeżdzą ale..... nic nie powstaje bo......
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No bo kiedy :-) Ale powstaje potężna robótka i musisz jej dopilnować.
OdpowiedzUsuńŻe też daliście radę w ten upał coś zrobić, podziwiam, ja padłam.
to chłopy takie dzielne były..... ja spędziłam prawie cały czas w prawie chałupie :)
UsuńSuper postępy :) I widać wielką radość :)
OdpowiedzUsuń:) radość jest, to prawda...... nie mogę się już doczekać kawki na tarasie
UsuńOczywiście o robocie na tych 25a na razie w ogóle nie myślę :p
Z dachówkami uważaj. My do firmy sprzedającej dachówki zanieśliśmy projekt i mieli nam wyliczyć ile czego potrzeba (tych sprzedawanych na metry i tych sprzedawanych na sztuki) i ile to nas będzie kosztować. I firma nas oszukała. Żeby ściągnąć klienta zaniżyli nam koszt dachówek. Oczywiście niczego nie świadomi zamówiliśmy u nich i zapłaciliśmy. Dachówek starczyło na połowę dachu. Wiadomo, że na drugą połowę też musieliśmy u nich kupić bo u konkurencji były nieco inne a głupio mieć na połowie dachu dachówkę inną niż na drugiej połowie. Przy domawianiu dachówek cena nagle sporo wzrosła. A argument, że to oni liczyli ile dachówek potrzeba nie zadziałał. I tak, można się pomylić w liczeniu o metr czy dwa. Ale pomylić się o połowę? To już było celowe działanie.
OdpowiedzUsuńU nas wszystko załatwia brygadzista i zakupy i wyliczenia.... my płacimy :) i już umówioną kwotę :)
Usuńmiło widzieć jak powstaje własny dom i to od podstaw :)
OdpowiedzUsuńa jaka radość bedzie z mieszkania w świeżych ścianach
radość radością :)
Usuńale jak patrze na ten metraż..........
Justyna! Cieszę się razem z Tobą! Wiecha cudna! Musiała być imprezka :-)
OdpowiedzUsuńno ba...... toż więźba by się rozeschła :p
UsuńObserwuję Twoją budowę i przypominam sobie jak my budowaliśmy naszą chałupę:) Ile to było problemów ale jeszcze więcej radochy:)
OdpowiedzUsuńJustynko to chyba Ty szukałaś jakiegoś lasu RP? Jeśli aktualne dalej to napisz do nie, bo nie mogę znaleźć Twojego maila:)
Pozdrawiam i trzymam kciuki za przykrycie domku:)