Śnieżnie i tobardzo. Przez jednąnoc napadało tyyyyylllleeeee śniegu,że zaskoczył drogowców i nie tylko ich. Pomijając problemy komunikacyjne jest cudnie.
Na całej połaci-śnieg.....
Psica szczęśliwa
I wieczorową porą z okna
To była taka odskocznia od spraw zaprzątających głowę. (czacha dymi ......)
No własnie! Pięknie to jest jak się siedzi w domu i wygląda przez okno! Od czego Ci czacha dymi? Mnie dymi od pytań Moni kiedy pojedziemy do Babci? Jak mówię,że wtedy jak wyzdrowiejemy to jest to dla niej mało szczegółowa odpowiedź :)No więc pyta co chwilę! U nas ferie.....Pozdrowionka!!!
OdpowiedzUsuńA u nas znowu coś białego leci z nieba......
UsuńCzacha dymi od nadmiaru myśli galopujących (niekoniecznie pozytywnych.....)
No tak dla Moni stwierdzenie, że jak wyzdrowieje to mało konkretna odpowiedź. Zdrowiejcie szybko. Buziaki
Niby centrum Krakowa, a tu taaaaaaaaakie pola. Pozdrowienia dla Diesla. Zmień to zdjęcie profilowe, bo za każdym razem jak wchodzę na Twojego bloga, to mi serce pęka.
OdpowiedzUsuńUdało nam się z tymi przestrzeniami, przynajmniej Dyźlica ma gdzie biegać.
UsuńZdjęcia nie zmienię..... bo mi się podoba no i zawsze związane z wspomnieniami i to tymi fajnymi
A serducho niech Ci nie pęka......
Od nas śnieg wyprowadził się jakiś tydzień temu, teraz już wiem gdzie go wiatry poniosły - do Ciebie :-D Oby jak najdłużej był taki piękny, puszysty i suchutki!
OdpowiedzUsuńA na dymiącą czachę to koniecznie kapelutek jakiś nasadź albo czapulkę, żeby się myśli nie przeziębiły ;-) Posyłam całą furę ciepłych myśli!!!
Nawet nie wiesz jak mi potrzebne sa te dobre myśli.
UsuńKomplikator mi się włączył i na razie nie wiem jak gowyłączyć.
A śnieg jest dalej czyściutki, bo znowu dopadało.