:)

Ponoć nic nie robię......

sobota, 15 lipca 2017

I co dalej?

Powoli, powoli coś się robi, coś się dzieje. Zmęczenie? chyba bardziej to psychiczne niż fizyczne. Ciężko się za coś złapać..... nawet cele i priorytety uciekły, o wenie nie wspomnę.I ta świadomość ile jeszcze działań budowlano - ogrodowych przed nami.... Aaaa co tam.... Wspomniałam, że powoli.....
łazienka - już.... już..... prawie gotowa. Wykończenie płytek pod sufitem - profil styropianowy pomalowany, troszkę inny odcień szarości niż płytki ale cóż..... No i jeszcze tak naprawdę potrzeba szafki i umywalki. Na razie prowizorka. Szafa po małej zmianie ( był wysoki połysk) wylądowała w wiatrołapie lub jak kto woli w przedpokoju :)
Może pomyślę nad jakimś szablonem.... Ogród???? Nie istnieje na razie. Choć gdzieniegdzie coś kolorowego się pojawia
Powoli też meblujemy ......
Hafty, decu, papier - kartki zeszły zupełnie na 2 plan. ale parę maleństw udało się xxxx.
I tak powoli......

18 komentarzy:

  1. Ty chyba kpisz !!! Tyle pracy, takie wspaniałe meble i piękne hafty.
    Podziwiam i ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pracuś z Ciebie :) Podziwiam, że znajdujesz czas na kreatywne działanie :) U nas już trzeci miesiąc trwa remont łazienki na piętrze i naprawdę wszystko, co mogło pójść nie tak, właśnie poszło. Chyba ktoś zauroczył nam tę łazienkę :/ Ale masz rację, najgorsze jest zmęczenie psychiczne :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypalenie czasem dopada człeka .... ale cóż koronę z ziemi podnosimy i dalej.....
      A jakby co uroki odczyniające rzucam na Waszą łazienkę - toż ja czarownica jestem.

      Usuń
  3. Powoli??? Piękną podłogę widzę w salonie a pamiętam beton ;-) a meble a łazienka!!! Cudo!!! Wypalenie rozumiem, ale cieszy mnie, że małe co nieco wyhaftowałaś :-) Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może i powoli ale najważniejsze że do przodu. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć czasami mam wrażenie że i krok do tyłu sie robi :)

      Usuń
  5. Tak to jest, jak lista rzeczy do zrobienia jest bardzo długa a nie da się przyspieszyć, bo różne ograniczenia się pojawiają (u siebie to widzę).... ale napracowałaś się i bardzo dużo zrobiłaś, a efekty mówią same za siebie. Dystansu i odpoczynku Ci trzeba, wyczyszczenia głowy, lekkiego oddalenia, tak sobie myślę :-) Ściskam, podziwiam i zazdroszczę (bez uroków ta moja zazdrość) efektów :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lilka prawdę powiadasz.... ale tak ciężko o wyczyszczenie jak tam zawsze się coś kołacze :)
      Buziole

      Usuń
  6. Powoli ale wazne ze do przodu, hafciki sa sliczne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Iwonka gdzieś mnie ominęło.... zmiana adresu Twojego bloga.... Tak ostatnio zakręcona jestem.
    Dziękuję za uznanie xxxxx :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze trochę to ogródek też będziesz miała. Dużo już zrobiliście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko najgorsze że ja nie wiem jaki ja chcę ten ogródek, a o robocie to już nie wspomnę :)

      Usuń