poszło do przodu bardzo niewiele. Kopniaki pomogły troszeczkę, ale tylko na robótki.
Może tym razem uda mi się skończyć obrazek na czas......
Za to w domu totalny sajgon. Nic mi się nie chce robić. Chyba powinnam zapaść w sen zimowy..... chociaż z tym snem to ostatnio też mam jakieś problemy. Kurcze, kiedy to się wszystko jakoś unormuje????
Jakie ładne kolory! Takie pastelowe, delikatne...
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię doskonale.. też czekam aż nicnierobienie mi przejdzie...
ściskam gorąco
Kasia
To jest to jajo wielkanocne jak myślę? No to do świąt powinnaś skończyć. Całuski od Dębliniaków.
OdpowiedzUsuńJustyś, zdążysz!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze byście sie wewnetrznie poukładali :)